Red Stripes to 10-osobowa kapela z Hong Kongu, która w marcu wydała swój drugi album. Azjatyckie ska kojarzy mi się przede wszystkim ze ska-jazzem i raczej klasycznym graniem wiernym jamajskim korzeniom lat 60. Tu mamy zaś do czynienia z muzyką subtelnie acz konkretnie zabarwioną typowym brytyjskim 2 Tonem.
Dwa lata temu Włosi z The Magnetics zagrali swój pierwszy koncert w Polsce, na drugiej edycji festiwalu Gdańsk Ska Jamboree. Tak im się spodobało, że postanowili wrócić. Już jutro sprawdzimy na żywo, jak przez ostatnie 3 lata zmieniło się ich brzmienie. A jako przystawkę przed koncertem polecamy zapis rozmowy z wokalistą i założycielem grupy, Ollym Rivą, którą nagraliśmy w 2018 roku.
W czasie pandemii artyści wcale się nie nudzą. Piszą piosenki, transmitują koncerty w okrojonym składzie w mediach społecznościowych lub, jak Mr. T-Bone, wspierają swoim graniem potrzebujących.
Polska scena ska nigdy nie była jakoś przesadnie prężna. Zespoły regularnie wydające nowe albumy można policzyć na palcach jednej ręki. Nic dziwnego, że upłynęło już 20 lat od wydania ostatniej składanki prezentującej rodzime zespoły grające w tym stylu. SKAsety.PL vol. 1 to najnowsza próba przybliżenia słuchaczom współczesnej polskiej odsłony muzyki ska.
Niestety, również wrześniowa edycja Freedom Sounds nie odbędzie się zgodnie z planem. Czas obowiązywania ograniczeń w organizacji dużych imprez za Odrą został przedłużony. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na rok 2021.
Bardzo długo na to czekaliśmy i w końcu się udało. Album „Tribute to Alibabki” trafiła na sklepowe półki. Zawiera największe przeboje grupy w jamajskich aranżacjach opracowanych przez zespół The Bartenders.
Zastanawialiście się kiedyś, co robią producenci, gdy ostatni muzyk opuści wieczorem ich studio? Otóż wyciągają te wszystkie swoje zabawki – mikrofony, magnetofony szpulowe, echa, pogłosy, miksery i całą resztę tych retro gratów i bawią się tym całą noc. Robią dub!
Zawsze bardzo się cieszę, kiedy udaje mi się znaleźć w internecie zespół, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, a którego granie wybija się ponad przeciętność. Oczywiście tym bardziej zaskoczony jestem, kiedy okazuje się, że mam do czynienia z kapelą o ponad 10-letnim stażu, jak w przypadku Taapa Groove, którzy w 2018 roku wydali swój czwarty album „Punto Negro”.
Dużo świetnych wydawnictw pojawiło się od początku roku. Mnóstwo dobrego ska, reggae, a nawet rocksteady. TJednak to, co wyczarowali panowie z Mango Wood, zrobiło na mnie naprawdę duże wrażenie. Wyobraźcie sobie, że nastawiacie krążek w odtwarzaczu, lecą pierwsze dźwięki, kolejne numery i nagle orientujecie się, że coś jest nie tak, coś tu się musiało pomylić, ktoś włożył w okładkę zupełnie inny album. To miała być świeżynka z tego roku, a nie jakiś składak hitów early reggae z lat 60. Oszukali!
Tej rozmowy nikt nie planował. Ja na pewno nie, a chłopaki z The Aggrolites też raczej się jej nie spodziewali. Czasem jednak los lepiej wie, czego trzeba czytelnikom RudeMakera. Po koncercie tuzów dirty reggae w Cottbus w listopadzie 2019 roku zdecydował, że muszą poczytać o albumie „Reggae Now!”, marynowaniu płyt i najlepszym skinhead reggae na świecie.